poniedziałek, 28 listopada 2011

Wyjść do ludzi :P

Po zamknięciu się w huraganie pracy na dwie zmiany (praca do południa i po południu w mieszkaniu) postanowiliśmy wyjść do ludzi. 
Tydzień temu poszliśmy na kapitalny koncert TGD, a dzień później odwiedziliśmy Teatr Polski w Szczecinie, sztuka: "NOC CZYLI SŁOWIAŃSKO-GERMAŃSKA TRAGIFARSA MEDYCZNA" (nie polecam). I tak weekend sobie zaszaleliśmy. W poniedziałek mieliśmy Gościa, a miniony weekend spędziliśmy na wsi u moich Rodziców. Wracając przywieźliśmy sterty różnych rzeczy, jedzenia etc, znowu trzeba je porządkować, ale to już w najbliższych dniach. Kolejny weekend prawdopodobnie wyjazd (Wielkopolska, to tak po cichaczu).
 
Wracamy powoli do normy:) 

PozdrawiaMy!




poniedziałek, 14 listopada 2011

Kurz opada jak po wielkij bitwie

Składanka mebli- jak to w Życiu bywa, pierwszy raz :P
Powoli znika nam kurz, bałagan -w sumie bałagan to dalej szaleje, ale powoli się ogarniamy. W sumie cały weekend w mieszkaniu, nie pamiętam kiedy byliśmy się rozerwać, u znajomych czy na imprezie. Ale jak powoli zmienia się wygląd mieszkania to trochę podnosi na siłach. Poniżej kilka fotek z bieżących zmian:

Agniesia szuka czegoś, tak ostatnio egzystowaliśmy :D
Komódka - pierwszy mebel, który złożyłem.


Teściu- Staszek- Złota rączka w weekend pomgał

A to nasza kuchnia się ustawia.

Druga strona kuchni.

PozdrawiaMy, aha niedługo idziemy do kina, w końcu! Wrzuciłbym zdjęcie łazienki i piwnicy, ale ktoś może zemdleć, więc tego nie zrobię.

Aha nie mogę nie napisać o niespodziance:

-dzwoni tel. i ktoś mówi, że stoi pod bramą i ma dla nas pralkę.

*więc ja odpowiadam, że to pomyłka i nie do nas.

- pan mówi: w takim razie pewnie pomyliłem nr,

* niech Pan poczeka dogadamy się....

Okazała się niespodzianka od Teściowej :) hmm  a takie te Teściowe w kawałach 'dziwne'

piątek, 4 listopada 2011

Już w Kawowym

Trochę czasu nie pisałem. Tak więc od wtorku mieszkamy u siebie, w Kawowym. Dalej mamy bałagan i kurz, ale przynajmniej ruszyło do przodu i możemy powoli sprzątać, a w sobotę meble wpadną, niestety do samodzielnego skręcania, a może i stety. Nie marudzę w końcu wrzucę kilka fotek z placu budowy. PozdrawiaMy:)

Moja Żona padnięta sobie przysnęła na nowym łóżku :)

Przed malowaniem

Kuchnia przed działaniami, meble już oddane

Stara farba na ścianie w naszym pokoju

No i zdrapuje stara farbę, która odpadała maksymalnie

Agnieszka mi moczyła

Szpachlowanie pęknięć na suficie

ścieranie kurzu

Tak egzystujemy od jakiegoś czasu, proszę o wyrozumiałoś

Kuchnia pod szpachel

Pierwsze płytki a prawej ściance

Zdjęcie moje i Agnieszki podczas przerwy oczywiście kawowej

Garderoba- by nie była cała na biało, moja inwencja twórcza z kolorami, które zostały

Hey.