poniedziałek, 30 lipca 2012

Witajcie ponownie.

Mój krótki urlop już się skończył. Dwa szybkie tygodnie. Co mnie bardzo cieszy, to rozbrat z internetem i komputerem. Dlatego tym bardziej cieszę się z powrotu do blogowego świata. I na pierwszy ogień przygody Franciszków, rodziny Bunch, Antka, Aleksa, Andrzeja i całej mojej Świty znajomych na blogu.

Z zachwytem czytuję Wasze zaległości.

Jutro kilka słów o moim urlopie.

Do napisania:)

sobota, 7 lipca 2012

Msza św. trwa już 10 min - wchodzimy!

Muszę się pożalić. Nie mogę zdzierżyć jak jestem na mszy świętej, a ludziska przychodzą spóźnieni i to nie spóźnieni 2 minuty, ale spokojnie wchodzą np. na czytanej Ewangelii !! Uśmiechnięci, z gumą do żucia w ustach, przeżuwając jak krowa trawę, albo z ręka w kieszeni u facetów. 

Czuję się jak w cyrku!! Ruszyło mnie to jak ostatnio byliśmy w niedziele na mszy św. z chłopcami z Kirgistanu, i zajęliśmy miejsca na końcu, z reguły siadamy bliżej ołtarza, więc nie widzimy spóźnialskich. 

Byłem w szoku. I to nie jedna czy dwie osoby, duuużo osób tak wpadało w trakcie. Kurcze, mi też się zdarzyło spóźnić, ale  z reguły tyllk  na rozpoczęcie, jak spóźnienie było większe i miałem możliwość pójść na kolejną mszę św. to poczekałem i szedłem na czas. 

Nie wspominam już o pewnych zachowaniach w kościele, bo to temat na książkę. Podobnie sytuacja z  "klękaniem", wiecie o czym piszę, ktoś wpada zrobi karykaturę klęknięcia i jeszcze gorszą karykaturę znaku Krzyża i czym prędzej do ławki. 

Jeżeli masz problem z przyklęknięciem to nie klękaj, skiń głową i tyle. Ze znakiem Krzyża warto powalczyć, po prostu się go nauczyć, co wbrew pozorom nie jest takie łatwe. 

Koniec moich wywodów i żalów. Miałem potrzebę się podzielić moimi spostrzeżeniami. 

Pozdrawiam, życząc dobrego weekendu

środa, 4 lipca 2012

(Nie) koniec przygody pt. Brave Kids

Przygoda Brave Kids się skończyła choć nie kończą się relacje z poznanymi ludźmi i wspomnienia. Czas na robienie porządków. Zaczniemy od gruntownego prania, następnie sprzątanie oraz malowanie pokoiku. Trochę tego będzie, w brew pozorom uzbierało się parę rzeczy do renowacji. Ale to nie o tym. Te dwa tygodnie to chyba optimum życia na dwie zmiany. 

Chyba przed podjęciem decyzji byliśmy nieświadomi, co nas czeka, ile trudu i wysiłku.

Ale jedno podsumowanie: było warto!

Fragmenty występu Dzieciaków BK w Szczecinie: tutaj.

Wielkie podziękowania dla WSZYSTKICH, którzy przyczynili się do powstania i trwania Brave Kids.

Ekipa z Wrocławia
Koordynatorzy ze Szczecina, na czele z Asią W.
Brave Rodziny, super Ludki, naprawdę, tylu fajnych osób poznaliśmy.
Sponsorzy
Artyści, którzy przyjechali z dzieciakami jako opiekunowie i Liderzy.
no i Gwiazdy tego przedsięwzięcia czyli - BRAVE DZIECIAKI


Cała Ekipa Brave Kids - Szczecin 2012







Do zobaczenia!!