środa, 14 września 2011

*** 5 *** Jako Mąż i Żona

W Komunii z Bogiem
Witajcie po 5- dniowym stażu małżeńskim. Nie będę dużo pisał, ale jest pięknie. Jestem szczęśliwy! Wcześniej też byłem, ale to nie to samo, teraz jakby pełniej. Piękna Liturgia, fajne weselisko i cudowna Żona. 

Napiszę tylko jedno: 
-Dużo walki, dużo wyrzeczeń, dużo zaparcia!! 
-Ale wiecie co?
-WARTO BYŁO !!

Tak na marginesie, wczoraj pierwsze zakupy i pierwszy spór o .... musztardę :P czy tę za 2,99zł, którą lubi moja Żona, czy tę, którą ja oszczędny wybrałbym za 1,19zł. 

Kupiliśmy obydwie:)


Moja Piękna Żona

Pierwszy taniec: cha cha cha

Małe igraszki na trawce

No to jeszcze trochę w tańcu
odwiedzajcie nas częściej. Zapraszamy!
www.ku-rodzinie-szczesliwej.blogspot.com
www.milczenie-slow.blogspot.com

7 komentarzy:

  1. Krzysiu Ty to masz szczęście :) Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia. Stary Maciej jakby odmłodniał oglądając te zdjęcia :).

    OdpowiedzUsuń
  2. początki są super, ale im dalej las tym piękniej :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje, gratulacje
    A spór o musztardę... bezcenny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że Państwo Młodzi znają się na rzeczy... A zdjęcia z nocy poślubnej też tu zobaczymy? :D

    OdpowiedzUsuń
  5. dwie? ekstra! ;P choć dla oszczędnych lepiej by było jedną, nawet droższą ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Naprawdę było warto? I co sie zmieniło?

    `m

    OdpowiedzUsuń
  7. Do Amelia: zaszaleliśmy z... musztardą:P

    Do 'm: Zmieniło się mógłbym powiedzieć wszystko: np. każdy ranek, każda noc, każdy wieczór... a co za tym idzie, wiele drobnych, ale wielkich rzeczy.

    OdpowiedzUsuń