W Komunii z Bogiem |
Witajcie po 5- dniowym stażu małżeńskim. Nie będę dużo pisał, ale jest pięknie. Jestem szczęśliwy! Wcześniej też byłem, ale to nie to samo, teraz jakby pełniej. Piękna Liturgia, fajne weselisko i cudowna Żona.
Napiszę tylko jedno:
-Dużo walki, dużo wyrzeczeń, dużo zaparcia!!
-Ale wiecie co?
-WARTO BYŁO !!
Tak na marginesie, wczoraj pierwsze zakupy i pierwszy spór o .... musztardę :P czy tę za 2,99zł, którą lubi moja Żona, czy tę, którą ja oszczędny wybrałbym za 1,19zł.
Kupiliśmy obydwie:)
Moja Piękna Żona |
Pierwszy taniec: cha cha cha |
Małe igraszki na trawce |
No to jeszcze trochę w tańcu |
www.ku-rodzinie-szczesliwej.blogspot.com
www.milczenie-slow.blogspot.com
Krzysiu Ty to masz szczęście :) Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia. Stary Maciej jakby odmłodniał oglądając te zdjęcia :).
OdpowiedzUsuńpoczątki są super, ale im dalej las tym piękniej :)))
OdpowiedzUsuńGratulacje, gratulacje
OdpowiedzUsuńA spór o musztardę... bezcenny :)
Widzę, że Państwo Młodzi znają się na rzeczy... A zdjęcia z nocy poślubnej też tu zobaczymy? :D
OdpowiedzUsuńdwie? ekstra! ;P choć dla oszczędnych lepiej by było jedną, nawet droższą ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę było warto? I co sie zmieniło?
OdpowiedzUsuń`m
Do Amelia: zaszaleliśmy z... musztardą:P
OdpowiedzUsuńDo 'm: Zmieniło się mógłbym powiedzieć wszystko: np. każdy ranek, każda noc, każdy wieczór... a co za tym idzie, wiele drobnych, ale wielkich rzeczy.