Kilka dni temu będąc w sklepie bez wózka (mamy blisko) pięć razy kładł mi się plackiem bo nie chciał wyjść bawiąc sie szafkami na bagaże. Konsekwentnie gdy tylko się podnosił dawałem sygnał, że wychodzimy już ze sklepu i wiecie co? Po piątym razie wstał, strzelił focha i wyszedł przede mną. Ludzie w kolejce mieli ubaw. Ale najlepsze jak ja reaguję na takie zachowanie Szymka? Rozbraja mnie na łopatki i rozśmiesza mnie. W przeciwieństwie do niektórych nie gotuję się z nerwów. I wiele przykładów każdego dnia można przytoczyć, gdzie słowo klucz - KONSEKWENCJA jest trudnym zadaniem do zrealizowania, ale będąc wytrwałym owoce będą tego dobre.
piątek, 7 marca 2014
Konsekwencja
Szymek wszedł w ten okres, gdzie bardzo mocno nas próbuje, bada granice na ile może sobie pozwolić. Odstawia czasem szopki w miejscach publicznych, choć to raczej rzadkie przypadki. Zacząłem być coraz bardziej konsekwentny w swoich słowach i czynach w stosunku do Juniora. 15 miesięczny bobas robi nam pobojowisko w mieszkaniu. Czas powoli zmieniać zasady gry.
Kilka dni temu będąc w sklepie bez wózka (mamy blisko) pięć razy kładł mi się plackiem bo nie chciał wyjść bawiąc sie szafkami na bagaże. Konsekwentnie gdy tylko się podnosił dawałem sygnał, że wychodzimy już ze sklepu i wiecie co? Po piątym razie wstał, strzelił focha i wyszedł przede mną. Ludzie w kolejce mieli ubaw. Ale najlepsze jak ja reaguję na takie zachowanie Szymka? Rozbraja mnie na łopatki i rozśmiesza mnie. W przeciwieństwie do niektórych nie gotuję się z nerwów. I wiele przykładów każdego dnia można przytoczyć, gdzie słowo klucz - KONSEKWENCJA jest trudnym zadaniem do zrealizowania, ale będąc wytrwałym owoce będą tego dobre.
Kilka dni temu będąc w sklepie bez wózka (mamy blisko) pięć razy kładł mi się plackiem bo nie chciał wyjść bawiąc sie szafkami na bagaże. Konsekwentnie gdy tylko się podnosił dawałem sygnał, że wychodzimy już ze sklepu i wiecie co? Po piątym razie wstał, strzelił focha i wyszedł przede mną. Ludzie w kolejce mieli ubaw. Ale najlepsze jak ja reaguję na takie zachowanie Szymka? Rozbraja mnie na łopatki i rozśmiesza mnie. W przeciwieństwie do niektórych nie gotuję się z nerwów. I wiele przykładów każdego dnia można przytoczyć, gdzie słowo klucz - KONSEKWENCJA jest trudnym zadaniem do zrealizowania, ale będąc wytrwałym owoce będą tego dobre.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oj tak konsekwencja to powinno byc słowo klucz, niestety tak jak piszesz trudno czasem wytrwac i nie ustąpic. Szczególnie jak rodzic zmęczony, zdenerwowany itp. i jedyne na co ma ochotę to ustąpic i miec święty spokój, tylko że potem będzie jeszcze gorzej.
OdpowiedzUsuńA ja bym się gotowała z nerwów, bo "czego mały Jaś się nie nauczy, to duży Jan nie będzie wiedział" także posłuszeństwo i szacunku dla rodzica.
OdpowiedzUsuńOj trudno o tę konsekwencję, bo każde dziecko doskonale potrafi rozbroić swoich rodziców. No ale przynajmniej trzeba się starać :)
OdpowiedzUsuńMnie nerwy nieraz ponoszą, pewnie dlatego że mam przy dzieciach dyżur prawie bez przerwy :P W ogóle ostra jestem, mimo wszystko :)
OdpowiedzUsuńA ja mam trochę inny problem - wydaje mi się, że jestem za bardzo konsekwentna. Czasem można odpuścić, a ja nie mogę, bo jak już coś postanowię, to tak ma być. A że mój synek też z tych upartych, to sytuacja jest taka, że nikt nie ustępuje ani trochę. Na szczęście synek ma już 3 latka, więc coraz częściej się dogadujemy :)
OdpowiedzUsuńMały przystojniak rośnie
OdpowiedzUsuńTylko nie nerwowo- kolego :-)
OdpowiedzUsuńA z czasem mu przejdzie ;-)
Pozdrawiamy wagarowicza ( pustki ostatnio na blogu)
I pomyśleć, że to dopiero początek :) Wytrwałości życzę :)
OdpowiedzUsuńbrawo!
OdpowiedzUsuńNam młodszy odstawia różne cyrki, nawet go starszy brat próbuje czasami naprostować :P Konsekwencja całą rodziną stosowana :P
OdpowiedzUsuńCzy będą jeszcze jakieś nowe wpisy na blogu czy to koniec w blogowaniu:(?
OdpowiedzUsuńŻyjecie?
OdpowiedzUsuńU nas 2x 22 miesiące :) zapraszamy do nas
OdpowiedzUsuńJeju, jak się tutaj cicho zrobiło. To już koniec pisania?
OdpowiedzUsuń