Składanka mebli- jak to w Życiu bywa, pierwszy raz :P |
Powoli znika nam kurz, bałagan -w sumie bałagan to dalej szaleje, ale powoli się ogarniamy. W sumie cały weekend w mieszkaniu, nie pamiętam kiedy byliśmy się rozerwać, u znajomych czy na imprezie. Ale jak powoli zmienia się wygląd mieszkania to trochę podnosi na siłach. Poniżej kilka fotek z bieżących zmian:
Agniesia szuka czegoś, tak ostatnio egzystowaliśmy :D |
Komódka - pierwszy mebel, który złożyłem. |
Teściu- Staszek- Złota rączka w weekend pomgał |
A to nasza kuchnia się ustawia. |
Druga strona kuchni. |
PozdrawiaMy, aha niedługo idziemy do kina, w końcu! Wrzuciłbym zdjęcie łazienki i piwnicy, ale ktoś może zemdleć, więc tego nie zrobię.
Aha nie mogę nie napisać o niespodziance:
-dzwoni tel. i ktoś mówi, że stoi pod bramą i ma dla nas pralkę.
*więc ja odpowiadam, że to pomyłka i nie do nas.
- pan mówi: w takim razie pewnie pomyliłem nr,
* niech Pan poczeka dogadamy się....
Okazała się niespodzianka od Teściowej :) hmm a takie te Teściowe w kawałach 'dziwne'
no fajna niespodzianka, ale czy taka jak Wam się podobała?
OdpowiedzUsuńPięknie ,wszystko w moim guście!!!Już się nie możemy doczekać kiedy,wypijemy w ty Waszym królestwie po raz pierwszy kawę(:)Buziaki
OdpowiedzUsuńAmelia- podobała? Mając perspektywę prania w rączkach, bez nadziei na pralkę w długim czasie, nie patrzymy czy nam się podoba eheh. Nawet jeszcze nierozpakowana, ale dzisiaj to zrobimy bo rano nie mogłem znaleźć czystej (?) no właśnie. Ale znalazłem.
OdpowiedzUsuńAnia- już niedługo.
no niby tak, ale pralka jest na wiele lat, jednak dobrze by było mieć taką jaka odpowiada ( w sensie potrzebnych funkcji) ;) wiem ile zamieszania było z tym u nas i u Teściów ostatnio...
OdpowiedzUsuńhehe jak otworzymy to napiszę. Z tego co wiem, to nie jest z najniższej półki. A chyba Boscha. Ale zobaczymy:)
OdpowiedzUsuńWitam, widzę, że wszystko macie narzucone i jesteście takie pokorne myszki. Pralkę Wam kupili – nawet nie zapytali się jaką!. Mieszkanie pewnie też i ślub. Dodam do tego wiarę, którą Wam wpoili. Tak to się właśnie kręci - System. Raczej nie byli by tacy przychyli, gdyby jedno z was było nie wierzące. Ciekawe czy ta pomoc była by taka jak jest teraz?. Sądzę, że nie zgodziliby się na nic. To właśnie jest tolerancja i miłość katolicka.
OdpowiedzUsuń`m
Do 'm : zapomniałeś, że datę poczęcia dzieci nam zaplanowali, śmierć i zmartwychwstanie.
OdpowiedzUsuńA co do wiary, to sam nie cierpię w niektórych, że chcą by dla wszystkich wiara była tak ważna, jak dla nich samych. Cóż.
Ogarnij się "małe m" z tymi komentarzami, nie tylko na tym blogu. Napisz coś o sobie, ocenimy to!
Śmierć i zmartwychwstanie zaplanował wam Bóg, datę poczęcia dzieci jest bliska, jeśli będziecie się stosować do antykoncepcji zaakceptowanej przez Kościół. Także wszystko macie zaplanowane. – Oczywiście żartuję. Wydaje mi się, że jednak trochę wam zaplanowali a wasza wiara bierze się z stąd, że jesteście na to podatni. Robicie to, co inni chcą żebyście robili. To jest podstawa w wierze – trzeba robić to, co Bóg chce żeby robić inaczej się grzeszy. Jak myślisz gdyby jedno z was nie chciało ślubu pomagaliby wam? Nie, – bo nie myślelibyście tak jak oni. To jest właśnie problem, o którym mówię. Zaczyna się na Nergalu a kończy na normalnym człowieku. Jestem „m” i tak zostanie nie ma potrzeby żebym coś o sobie pisał. Ty jak chcesz możesz to robić, dawać swoje zdjęcia, swojego mieszkania i żony. Ja tego nie robię, bo dbam o swoją prywatność. Mój blog nie ma na celu pokazywania mnie. Pisze o tym jak religia wszystko zatruwa.
OdpowiedzUsuń`m
Hm.
OdpowiedzUsuń1. A Ty jaka antykoncepcję stosujesz?
2. Czy uważasz, że rodzice nie mają choćby minimalnego wpływu na Twoje Życie, na to Kim jesteś, co robisz??
3. Daję zdjęcia Żony, mieszkania, ponieważ się tym cieszę, nie tylko z sobą i Żoną.
4. Podkreślaj, że "religia wszystko zatruwa" ale DLA CIEBIE. Mi jest z "Nią" bardzo dobrze, nie przeszkadza mi, wręcz pomaga.
5. Co tak ważnego jest dla Ciebie, że nie możesz się pogodzić, że dla innych wiara jest ważna?
6. A gdyby jedno z nas nie chciałby ślubu - to nie bylibyśmy RAZEM, a bardzo go pragnęliśmy. Na tym polega tworzenie związku, znaleźć osobę, z którą mam podobne zapatrywanie na Życie. Inaczej można tylko gdybać.
dzięki za komentarze i odwiedziny. PozdrawiaMy:)
co z tą pralką?:P
OdpowiedzUsuńHe he. Wczoraj ja podłączyłem i zrobiliśmy pierwsze dwa prania. Wizualnie bardzo nam się podoba, technicznie mam nadzieję, że też się sprawdzi :P
OdpowiedzUsuńod 'm: jeszcze dodam, że to chyba naturalne, że każdy 'stan' ma swoje ramy i wymagania.
OdpowiedzUsuń-Dlaczego nie chodzisz po ulicach i nie zabijasz innych ludzi? Bo to jest niezgodne z zasadami prawa.
- Dlaczego policjant ma pewne zobowiązania?
- Dlaczego muzułmanin ma pewne rytuały, których przestrzega?
- Dlaczego sataniści mają swoje reguły, poza które nie powinni wykroczyć?
Każdy 'stan' wymaga odpowiedniej postawy, podobnie z katolicyzmem, jeśli jesteś czy chcesz żyć jak katolik, to są pewne nakazy, zakazy, obowiązki i prawa. Idziesz do pracy i też musisz się podporządkować jakimś prawom, nawet w brew sobie.
Pamiętaj jedno- nic na przymus, jeżeli mi katolicyzm nie będzie odpowiadał, nikt mnie nie trzyma, zawsze mogę 'odejść' od praktyk, ale co ważne ZAWSZE MOGĘ WRÓCIĆ.
hey.
Ja nie chodzę i nie zabijam ludzi, bo to jest krzywdzące! Nie dlatego, że prawo mi zabrania. Właśnie ja nie muszę mieć schematów, którymi mam się kierować i bez których nie mogę żyć. Jeśli ktoś czegoś nie robi tylko dlatego, że prawo mu tego zabrania boskie czy jakieś inne, a sam nie wie dlaczego tego nie wolno robić - to nie znaczy, że taki człowiek odróżnia dobro od zła. W każdym razie człowiek nie potrzebuje nakazów, żeby odróżniać dobro od zła. Pewnie chciałeś powiedzieć, że ateiści robią co im sie podoba bo nie stosują się do 10 przykazań. Nie zabijają tylko dlatego, że prawo im tego zabrania - świetnie katechizacja zrobiła swoje. Gadanie o satanistach jest dla mnie śmieszna, a jeśli chodzi o Muzułmanów to wątpię żeby potrafili powiedzieć konkretnie dlaczego to robią.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o twój wcześniejszy komentarz- to ja stosuje antykoncepcję wyłącznie sprzeczną z nauką Kościoła - bo to jest prawdziwa antykoncepcja. Rodzice mają wpływ ale nic mi nie będą narzucać i robić wbrew mojej woli dotyczy to kupna czegokolwiek.
5. Nie mogę znieść jak widzę w jaki sposób ludzie są mamieni czymś czego nie ma. Gdyby tego było mało - biorą na serio bezsensowne poglądy i próbują się nimi kierować i innym wpajać. Ograniczają siebie i innych. Do tego religia powoduje wojny jest wrogiem nauki. Pokazuje błędny pogląd na początek istnienia świata - myli się co do powstania form żywych i te wszystkie brednie wykłada się w szkołach zamiast mówić prawdę.
`m
Nie pamiętam już jak, ale jakoś trafiłam na bloga Twojej żony, a później na Twój.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że macie odwagę przyznawać się do wyznawania pewnych zasad i wartości i co najważniejsze starać żyć według nich.
Na pewno jeszcze nie jeden będzie się starał podkładać Wam tu "kłody". Ale z drugiej strony niektórzy prowokując Was komentarzami może szukają odpowiedzi na pytania, których nie potrafią zadać wprost. Człowiek bez powodu nie atakuje. A wy dajecie im potwierdzenie, że warto iść taką drogą. Przyznam się szczerze, że lubię czytać Wasze odpowiedzi na "ataki", często są one i dla mnie odpowiedzią na jakieś nurtujące mnie pytania, czasami też dają mi siłę, gdy wydaje mi się, że nic nie mam sensu, ze jednak dobrze postępuję.
Pozdrawiam Was ciepło i życzę szybkiego skończenia remontu:)
Kama
idziecie jak burza do przodu :)
OdpowiedzUsuńświetnie Wam idzie, mam nadzieję, że już bliżej końca jesteście :)
pozdrawiam Was serdecznie :)