Do szóstego miesiąca ciąży czas gnał jak szalony, nim się obejrzeliśmy a tu już właśnie szósty miesiąc. Wszyscy (no może prawie wszyscy) gratulowali, radowali się razem z nami. Agnieszka ciągle kwitnie i na każdym kroku słyszy, że: wygląda pięknie w stanie błogosławiony, taka radosna Kobieta, która rozkwita (zgadzam się).
Ale powoli zaczyna nam się dłużyć to oczekiwanie, brzusio coraz większy, Szymon też, ale ciągle w środku. Już nie możemy się doczekać, kiedy zaczniemy nosić Go na rękach, przytulać, opiekować się Nim. Każda rzecz, która przybywa w mieszkaniu (mebelki, łóżeczko, ozdoby, ciuszki, nosidełka etc) powoduje jeszcze większe pragnienie tego spotkania z naszym Synkiem, ale po drugiej stronie brzuszka.
Widzę, jak podejście Agnieszki do porodu się zmienia, jak dojrzewa do tego momentu, ach ta niesamowita natura kobieca. Bardzo się cieszymy. Początkowo ta radość mieszała się z obawami, jak utrzymamy naszą Rodzinę, co z pracą etc, ale teraz te obawy zaczynają być czynnikiem motywującym do swoistej walki o nas.
Jesteśmy też pełni wdzięczności, ponieważ mamy dookoła siebie ludzi, na których możemy liczyć, którzy mam wrażenie bardziej, niż my weszli w rolę. Tutaj pozwolę sobie wymienić Siostrę bliźniaczkę, od której dostaliśmy... chciałbym napisać wszystko, co potrzebne Szymonkowi, w końcu Wojtuś - siostrzeniec, już ma 18 miesięcy i nie potrzebuje wielu rzeczy, bo jest już duuuży. Kolejna osoba to ciocia Magda, bratowa, która zasypała nas pięknymi ubrankami, prababcia :), dziadkowie, którzy powoli oswajają się z myślą, że zostali dziadkami - też się starają. Wielu Znajomych, Baśka, Kiedyś i wielu innych.
Ile osób towarzyszy nam 'duchowo', to nie sposób zliczyć.
Mały Mięśniak :) |
Zawstydzony Szymek na zdjęciu USG też dziękuje. Zdjęcie nieaktualne, bo jest On już duuużo większy :)
Piękna ikonka, którą dostaliśmy na prezent ślubny i zapowiedzieliśmy, że powiesimy ją w pokoju dziecięcym, jak zostaniemy rodzicami - i zawisła :) |
A to Szymon w środku u Mamusi:) Dla Basji - innych zdjęć nie mamy, a te są zrobione tel. komórkowym. Ale myślimy o aparacie hehe:) |
Szymuś z obu perspektyw wygląda pięknie - młody Przystojniak ;)
OdpowiedzUsuńZe względu na moją wrodzoną skromność, nie napiszę po kim taki piękny. Hmm
UsuńNie musisz być taki skromny - przecież wiadomo, że urodę odziedziczył po... mamie! :)
UsuńHm.. skromność wręcz niespotykana u mężczyzny ;P
UsuńNo wiadomo, po mamusi. ;P
Usuńjak dobrze czytać o takim niecierpliwym, radosnym oczekiwaniu..
OdpowiedzUsuńa można prosić o zdjęcie ikonki trochę z innego kąta,a by ją lepiej było widać? Uwielbiam ikony! :)
My dostaliśmy ikonę Świętej Rodziny - musze zrobić zdjęcie bo jeszcze chyba nie zrobiłam :)
Po ślubie żartowałem, że Cerkwi w mieszkaniu nie chcę. Kilka ikonek na ścianie, a jedna duuuża w opakowaniu spoczywa.
UsuńA oczekiwanie rzeczywiście niecierpliwe:)
Ja ikon nie kojarzę, ale zawsze się krzywię na widok Ikony małżeńskiej (tej z niesymetryczną buzią).
Mój drogi, do wszystkiego trzeba dojrzeć - do ikon też hehe... ;)
UsuńŻona dobrze prawi! :)
UsuńIkony są piękne, ale nie wszystkie ;)
Wasza jest taka Matczyna, delikatna.. dzięki za foto, lepiej widać :)
Ano czekamy, czekamy i z każdą minutą jest coraz piękniej i coraz bliżej. ;)
OdpowiedzUsuńi pewnie coraz ciężej hehe, Aga ten oststni trymestr ciąży jest najfajniejszy, dziecko słyszy, kopie mocno i intensywnie, daje o sobie znać, cieszcie się na razie spokojem bo potem moze go Wam brakować. I nie bój się porodu ( mój trwał 18 h) ale dałam radę, dbaj o siebie i maluszka, pozdrawiam Was serdecznie Kamila K
OdpowiedzUsuńMy załatwimy sprawę szybciej. W końcu mąż jest ekspertem w sprawach porodu. :P również pozdrawiaMy
Usuń1. Szymus piękny jest :) i taki silny , to co sie chłopak wstydzi ? Nie ma czego! :D
OdpowiedzUsuń2. A brzusio modelowy :D
3. Doczekacie się doczekacie i bedziecie wspominac jak cicho kiedyś było :D
Hehe. Szymek się wstydzi, bo go podglądaliśmy:) Brzusio piękny, a co do pkt. nr 3 - pewnie masz rację. :)
OdpowiedzUsuńAga - brzuszek wygląda przepięknie :D 6-7miesiąc to były moje najukochańsze :) Mimo, że teraz wydaje się Wam, że się dłuży, to jak będziecie na porodówce to się okaże, że dopiero co był początek :) wiem z doświadczenia - nasza mała ma już 6,5m-ca :) cieszcie się sobą, każdą chwilą we dwoje! Później będzie już inaczej, ale także pięknie :) Co do porodu, to wszytko do przeżycia (moja wizyta na porodówce trwała 2h20min, więc życzę i Wam szybkiego rozwiązania :)) jak już Szymonka położą na Twoim (do Agi ofkors :)) brzuszku to zapomnisz od razu cały ten porodówkowy galimatias - i będzie się liczyła tylko Wasza trójka :D Pozdrawiam serdecznie całą trójeczkę i przesyłam głaski dla Szymonka :) Milena C.
OdpowiedzUsuńjak można tak nieszanowac własnego dziecka? obnarzac je zanim jeszcze przyjdzie na świat? to jest przerażające :/
OdpowiedzUsuńNasza Rodzina, nasze Dziecko, nasz Blog - Nasza sprawa!
UsuńTo pewnie skutek radości i chęci podzielenia się nią! Niektórzy swoje dzieci muszą niestety ukrywać przed środowiskiem***
a gdzie tu jest brak szacunku wobec dziecka???
Usuńjuz dawno nic mnie tak nie zdziwiło..
To jest brak szacunku, on jest nieubrany :P On sobie nie życzy pokazywania go, czego upust dał na zdjęciu USG zasłaniając się ręką... :D A tak serio, wieeeelki ma Aga ten brzuch... :)
UsuńPoczekaj kilka miesięcy :D :D :D
UsuńMoim zdaniem to indywidualna sprawa rodziców choc może faktycznie wybór powinniśmy pozostawic naszym dzieciom w kwestii czy chce byc pokazywane nienarodzone np.nago w brzuszku.. w tym momencie dzieciaczek nie ma prawa wyboru,ale to może przecież wynikac z radości rodziców :) buziaki dla WAs
OdpowiedzUsuńJa bym jeszcze pozostawił dziecku wybór czy chce być szczepione czy może nie :P albo czy chce przyjmować niedobry syrop. Pozdrawiam.
UsuńMyślę Krzysztofie, że uwaga anonima wynika z zazdrości może z zawiści. Przykre to, że nie ludzie nie potrafią się cieszyć szczęściem innych osób.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Was
PS. Synek przecudny :))
Kochani, poród to najpiękniejsza, najcudowniejsza chwila dla matki.Wiem, co piszę. Cieszcie się z takiego szczęścia.Wszystko przed Wami.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Róża