Kibice za takie "cuda" "kochają" piłkę nożną.
Śniło mi się, że mój kolega napisał do mnie emaila, bym wyraził swoja opinię o Polakach grających w tym meczu. Napisałem oczywiście w śnie mniej więcej tak:
-Kuba: nie błyszczał
-Piszczek: zagrał bardzo słabo, wiele błędów w obronie
-Lewy: zrobił swoje.
I już po przebudzeni podpisuję się pod tym.
Ps. w 87 minucie chciałem iść już się ogarniać do snu, a moja Żona na to, że zostało niewiele do końca, więc obejrzymy! I to było genialne. Jak to komentator powiedział: "tylko idioci wyszli ze stadionu".
Na piłce znam się na tyle, żeby móc z "resztą" zasiąść przed tv w czasie meczu i coś z tego wiedzieć.
OdpowiedzUsuńAle na temat relacji mąż-żona, mogę powiedzieć więcej.
Trzeba zawsze słuchać żony!!!
Mnie mecze bardzo stresują i żeby nie przynosić pecha naszym piłkarzom staram się być jak najdalej od telewizora;
UsuńBardzo cenna uwaga :), popieram. Maciej
Usuń