Ojcowska pochwała

Wiem, wiem niezręcznie mi jest gdy mam pochwalić kogoś bliskiego. Ale tym razem to zrobię, bez żadnych zahamowań.

1. Szymon ma niespełna 6 miesięcy i przesypia często całe noce! Jak miał 3 miesiące to potrafił spać nam 9h. Cudne dziecko do spania w nocy, niestety w dzień nie śpi zbyt wiele. I jak mama ma ugotować obiad?
2. Szymon to dziecko, które ciągle się śmieje i od urodzenia praktycznie niewiele płacze (ps. ma 6 miesięcy i nigdy, dosłownie nigdy w nocy nie zbudził nas płaczem).
3. Akrobata - od 3 miesiąca wywija cuda, a od niedawna przemieszcza się po pokoju a w łóżeczku podnosi się na rączkach i w pozycji foczki patrzy co jest na komodzie lub kładzie się na pleckach i zakłada nóżki na szczebelki łóżeczka -luz.
4. Cieszy mnie, że nam nie choruje, nie ma odparzeń (po kupce myta pupka na bieżąco - pooolecam) i żadnych dolegliwości. 
5. Głodomorek mały- jak widzi cyca lub jedzenie to się trzęsie, w sumie na widok łyżeczki też.

Musiałem się pochwalić, bo niesamowitą radością jest Szymek dla nas. Wiem, że każde dziecko jest cudowne, a szczególnie dla rodzica jest największą perełką.

Jak tak sobie pomyślę, ile to wysiłku kosztuje tak fizycznie, czasu 24h/dobę, energii a także odrobinę kosztuje, to tak naprawdę to jest nieważne w obliczu tego, co odczuwamy, co otrzymujemy. Miłość to ofiara. A Miłość jest piękna.  Są momenty trudne, zmęczenie, migrena u Żony, brak czasu na coś tam, czasem brak na pieluchy, ale to wszystko można przetrwać i schodzi na drugi plan.

Nic piękniejszego nie mogło nas spotkać w życiu małżeńskim jak poczęcie i wychowywanie Szymona.

Wszystkim Wam życzę dobrego weekendu, dla Waszych Szkrabów dużo uśmiechu na twarzy i radości każdego dnia. Radość, śmiech i gwar...

 zdjęcie z tel. na jednym ze spacerków :)