Każdego dnia śledzimy nowe i ulepszone umiejętności naszego Synka. Niesamowite jak nas zaskakuje, jak się rozwija. Niby wiadome, że tak jest, ale jakie piękne jak się doświadcza tego samemu jako rodzic. Kilka zdjęć z dzisiejszych akrobacji na podłodze :)
Patrząc na te zdjęcia tak mi się przypomniało, że mój syn nigdy nie raczkował; odkrył, że można się turlać (obracać wokół własnej osi) i że w ten sposób można dosyć szybko przemieszczać się z jednego końca pokoju w drugi, że raczkowanie nie było mu do niczego potrzebne. Odnoszę wrażenie, że waszemu też niewiele brakuje do podobnego odkrycia.
SUPER! dobrze, że to uwieczniacie na zdjęciach; jak podrośnie będzie miał co oglądać; będzie to następny etap rozwoju - zaciekawienie tym - jaki byłem, gdy byłem mały; myśmy boki zrywali jak nasza 1,5 roczna wnuczka tańczyła; chyba kiedyś podejrzała w telewizji, bo te ruchy były fantastyczne u takiego brzdąca; zatem przygotujcie sobie kamerę.
Tak zdjęcia pozostaną. W sumie trzeba je ciągle segregować, bo jest ich dużo. Kamery niestety nie mamy, obecnie dorobiliśmy się aparatu przed narodzinami bez opcji nagrywania.
Przeczytałam calutki blog od początku i muszę powiedzieć, że jest naprawdę ciekawy i z praktycznie wszystkimi Pana poglądami się zgadzam :) A Szymuś piękny, a jaki duuży.
Ja uwielbiam oglądać zdjęcia jak byłam mała. Gdzieś na kasetach mam ponagrywane, jak na chrzcinach brata śpiewałam, na innych jak tańczyłam - do tego się wraca jeszcze milej :)
Wspaniały smyk :)Znam to z trochę innej strony. Moje dzieci dorosłe, ale wnuczek niedawno był właśnie taki. To ogromna radość dla rodziców ale i dziadka. Każdy niemal dzień przynosi coś co jest źródłem radości :) Wszystkiego najlepszego dla całe Waszej trójki ! Pozdrawiam Maciej.
Krzysiu polecam ten artykuł tak dla poszerzenia horyzontów :) http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/czlowiek-ktory-przekroczyl-granice-smierci,1,5450841,wiadomosc.html
Patrząc na te zdjęcia tak mi się przypomniało, że mój syn nigdy nie raczkował; odkrył, że można się turlać (obracać wokół własnej osi) i że w ten sposób można dosyć szybko przemieszczać się z jednego końca pokoju w drugi, że raczkowanie nie było mu do niczego potrzebne.
OdpowiedzUsuńOdnoszę wrażenie, że waszemu też niewiele brakuje do podobnego odkrycia.
Dobra metoda :)
UsuńNo, mata poskładana, to w co teraz się bawimy???
OdpowiedzUsuńW "ja chcę na ręce!" hehhe :)
UsuńSUPER! dobrze, że to uwieczniacie na zdjęciach; jak podrośnie będzie miał co oglądać; będzie to następny etap rozwoju - zaciekawienie tym - jaki byłem, gdy byłem mały; myśmy boki zrywali jak nasza 1,5 roczna wnuczka tańczyła; chyba kiedyś podejrzała w telewizji, bo te ruchy były fantastyczne u takiego brzdąca;
OdpowiedzUsuńzatem przygotujcie sobie kamerę.
Tak zdjęcia pozostaną. W sumie trzeba je ciągle segregować, bo jest ich dużo. Kamery niestety nie mamy, obecnie dorobiliśmy się aparatu przed narodzinami bez opcji nagrywania.
UsuńPozdrawiamy:)
Jaki słodziak!
OdpowiedzUsuńCudowny jest!
nie zaprzeczę :)
Usuńfajny:) a zdjęcia proponuję robić nisko, tzn. tak bardziej na wysokości oczu dziecka niż z góry - ładniej wychodzą. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wskazówkę. Przyda sie.
UsuńNasz kochany Synek teraz już odpoczywa w łóżeczku. Te zabawy na dywanie wyczerpują go hehe... ;)
OdpowiedzUsuńcudny jest i jaki już duży! :))
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam calutki blog od początku i muszę powiedzieć, że jest naprawdę ciekawy i z praktycznie wszystkimi Pana poglądami się zgadzam :)
OdpowiedzUsuńA Szymuś piękny, a jaki duuży.
Ja uwielbiam oglądać zdjęcia jak byłam mała. Gdzieś na kasetach mam ponagrywane, jak na chrzcinach brata śpiewałam, na innych jak tańczyłam - do tego się wraca jeszcze milej :)
Pozdrawiam
Nazaria
Dziękuję.
UsuńWspaniały smyk :)Znam to z trochę innej strony. Moje dzieci dorosłe, ale wnuczek niedawno był właśnie taki. To ogromna radość dla rodziców ale i dziadka. Każdy niemal dzień przynosi coś co jest źródłem radości :) Wszystkiego najlepszego dla całe Waszej trójki !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Maciej.
Krzysiu polecam ten artykuł tak dla poszerzenia horyzontów :) http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/czlowiek-ktory-przekroczyl-granice-smierci,1,5450841,wiadomosc.html
OdpowiedzUsuńMaciej.
Z chęcią przeczytam.
Usuńsłooodziak
OdpowiedzUsuńSłooooodki. Pojawił mi się uśmiech na twarzy patrząc na te zdjęcia.
OdpowiedzUsuń