Już nie grozi nam perspektywa spania na podłodze, wczoraj zamówiliśmy łóżko (ciekawe czy wygodne do wszystkich rodzajów "wypoczynku")?
Tyle biegaliśmy po sklepach a wczoraj w jednym wybraliśmy łóżko, komodę, meble do kuchni i stoliczek. I w końcu nam trochę ulżyło :)
Nie pisałem, że wymienialiśmy wszystkie farby przez źle dobrany uni-grunt. A wczoraj kolejna wymiana, ale tylko jednej farby. Tak więc nasz dzień od jakiegoś czasu wygląda tak:
5:50 pobudka => 7:15 w pracy => 16:00 szybko coś na ząb => Castorama, Liroy, sklepy meblowe => powrót i zost. materiałów => powrót do akademika +/- 22, =>spać ok 00:30 i do pracy nieszczęsny dzwoni budzik.
jeszcze trochę!
PozdrawiaMy:)
O tak! A ja jeszcze później do pracy idę a łeeee.... :P
OdpowiedzUsuńto co ty nocki walisz??? nieładnie :) k.
OdpowiedzUsuńWyrzuć budzik a gwarantuję, że grafik się poprawi!
OdpowiedzUsuńPublikujesz ,kasujesz ot typowe zachowanie gówniarzy. żałosne.
OdpowiedzUsuńOj, tak - nie ma to jak WŁASNE łóżko. :D
OdpowiedzUsuńciekawe jakie łóżko :D
OdpowiedzUsuńk.- praktycznie można to tak ująć.
OdpowiedzUsuńJotgie- od dzisiaj wstaję 10 min. pózniej eheh.
Anonimowy- ciekawe wyznaczniki gówniarstwa.
Siuzdakowa- po pierwszej nocy, mogę stwierdzić, że wygodne.
Amelia- takie jak WASZE hehe.