wtorek, 5 lutego 2013

Tato, obserwuję Cię

Być może już to widziałeś. Ja mogę ten filmik oglądać codziennie, niesamowicie prawdziwy. Jak mało zdaję sobie sprawę z tego, że od najmłodszych lat dziecko obserwuje rodziców. Dziecko jest genialnym obserwatorem.

Żadne opowiadania, reprymendy, przekonywania, książki nie zastąpią własnego przykładu. Wydaje mi się, że nie jest łatwo obecnie być nieskazitelnym ojcem, mężem, ale umiejętność przyznania się do swoich wad czy słabości również jest siłą i ważna lekcja w życiu.

http://www.youtube.com/watch?v=wlSNmJRuGyM&feature=youtu.be


Reniferek

Łowię ryby

A ku ku

Smerfnie sobie leżę

Powaga

Popołudniowa drzemka

Panowie się bawią.

18 komentarzy:

  1. Dziecko chłonie wszystko jak gąbka. Przy czym, jak twierdził Korczak, wydaje nam się, że się bawi, tapla itp., a ono bada, obserwuje, wyciąga wnioski. Sprawdza właściwości fizyczne przedmiotów, i to jak daleko może się posunąć w odkrywaniu świata. Sprawdza też rodziców i granice zachowań. Trwa to jakiś czas, teraz póki co jeszcze tego aż tak nie widać, ale tak jest :-)

    Pozdrawiam was serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. No wielkolud juz jest :) Łos z niego sliczny :D A dziecko obserwuje i łapie, oj jak szybko łapie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale widać, kto w tym domu jest fotografem (jedynym i wyłącznym)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mam możliwości obejrzenia filmiki, lecz pooglądałam zdjęcia; świetny MALUCH. TAAK; DZIECI sprawdzają też rodziców [babcie] i granice zachowań. Na ile mogą sobie pozwolić i jak tu babcie/dziadka wziąć pod pantofel - na litość; na łzy; na rozkaz; na bunt; na obrażanie się etc. To wszystko jeszcze przed Wami - kochani RODZICE

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli będzie taka możliwość to polecam spróbować jeszcze raz odtworzyć filmik. dziękujeMy:)

      Usuń
  5. Prawdziwe... niestety. Lepiej by było, gdyby przykład ojca nie był taki ważny, bo większość i tak ma go gdzieś...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm? Raczej większość ojców nie bierze serio swojej roli, wyrządzając krzywdę dzieciakom.

      Daję głowę, że dobry przykład każdego ojca nie będzie "gdzieś" pozdrawiam.

      Usuń
  6. Ano obserwuję, obserwuję...

    OdpowiedzUsuń
  7. No, no, no, jaki przystojniak :)

    OdpowiedzUsuń