Nie wiem jak to się stało, ale jutro minie rok od naszego sakramentalnego TAK. Rok, który był najbardziej aktywnym czasem w moim życiu. Tak wiele się wydarzyło, zmieniło, odmieniło.
Dziękuję Wszystkim osobom, które były, są i zapewne będą blisko nas. Każdej osobie, nawet w wirtualnym świecie. Jak wiele uczę się, podpatruję, naśladuję, zabieram do naszego małżeństwa od Was, to nawet sobie nie wyobrażacie. Jakim pięknym świadectwem wielu z Was jest dla nas:
- świadectwem przyjaźni
- świadectwem bycia mężem
- świadectwem bycia żoną
- świadectwem bycia matką i ojcem
- świadectwem bycia po prostu kobietą i mężczyzną
- świadectwem bycia RODZINĄ.
- świadectwem miłości, dobra, radości, szaleństwa
- ŚWIADECTWEM ŻYCIA
Ciągle popełniamy błędy i często inni pokazują nam jak żyć, by było lepiej, inaczej. I za to dziękujemy :)
 |
Moja piękna, szczęśliwa Żona |
 |
Cha cha cha... |
 |
A to część naszych wspaniałych Przyjaciół |
|
|
Jesteśmy wdzięczni i to bardzo naszym rodzicom za pomoc i to nie tylko materialną.
Ps. w szoku jestem jak szybko popadam w rutynę w naszym związku. Wile rzeczy trzeba systematyczne pielęgnować, bo zgasną jak ognisko, do którego się już drewna nie podkłada.
Przy tej okazji całusy dla Mojej Żony z okazji urodzin:*