piątek, 22 lipca 2011

Misja zakończona:)

Już wróciliśmy z Zakrzowa, Krakowa, Regulic i wielu innych pięknych wioseczek. Suknia ślubna dotarła bez żadnego szwanku. Spotkaliśmy przez te kilka dni wielu wspaniałych Ludzi. Super było!

Na gitorce sobie poszorpołem...

Agniesia na spacerku:)

A tutaj w Kalwarii Zebrzydowskiej
Nasi Przyjaciele




 A żartem za rok też tam pojedziemy, ale tym razem po suknie ciążowe :)

niedziela, 17 lipca 2011

Pracowicie, wiejsko, swojsko - Super!

Dżemy, soki, ogóreczki kiszone, konserwowe, małosolne... i wiele innych zajęć nas spotkało podczas dwóch dni w Mielęcinie. Dużo pracy i jaka satysfakcja. Owoce będą smakować najlepiej zimą podczas częstych odwiedzin w spiżarni.  Agniesia szalała od rana do wieczora, mówię Wam: plewiła, zrywała, myła, robiła konfitury, warzywa, opiekowała się Wojtkiem (to ten mały Łobuziak na zdjęciach). Nie będę się rozpisywał, kilka fotek odda choć odrobinę tej wyprawy, a dzisiaj wsiadamy do pociągu.

Kierunek => Kraków i okolice.
Cel => przywiezienie całej i w dobrym stanie sukienki ślubnej dla Agnieszki.

Do napisania po powrocie! 
Ciocia Agniesia z Wojtkiem

Wytwórnia soku bez konserwantów

Dżem wiśniowy - pychota
Wojtek atakuje...

Agnieszka szaleje przy kuchni, w sumie to przy zlewie.

niedziela, 3 lipca 2011

Pobawiliśmy się :)

Właśnie sobie odpoczywam po wczorajszej a w sumie  i dzisiejszej zabawie. Było Super! Nie będę za dużo pisał, myślę, że zdjęcia choć odrobinę oddadzą fajny klimat. Ale nasze Drogie Panie, to tak pięknie się wystroiły, że nie mogłem się na niczym skupić. Takie Piękne polskie Kobiety.

Agniesia, Natalia, Agata i ja

Ania, Aguś i ja.

Piękne Kobiety

Gołąbki.

A teraz brzusio tańczy
była to impreza Absolutoryjna NORkó :)