niedziela, 20 stycznia 2013

Aborcja za free - Francja

Zgodnie z zapowiedziami socjalistycznego prezydenta François Hollande’a Francja wprowadziła refundowanie aborcji w 100 procentach. Objęcie zabijania na żądanie nienarodzonych dzieci całkowitym zwrotem kosztów było jednym z postulatów Hollande’a zgłaszanych jeszcze w czasie kampanii prezydenckiej. Ponadto obecnie według prezydenckiego projektu także praktycznie każdy większy szpital będzie musiał zapewnić dostęp do aborcji, czego nie wymagały wcześniejsze zapisy prawne. We Francji w ostatnich latach zabija się ok. 200 tys. nienarodzonych dzieci rocznie. Szacuje się, że pełna refundacja podobnej liczby aborcji wyniesie ok. 32 mln euro. Dotychczas państwo zwracało szpitalom 80 proc. kosztów.

Nasz Dziennik, 15.01.2013

4 komentarze:

  1. Jestem w szoku...nie byłam świadoma, że dopuszcza się we Francji do czegoś takiego...to strszne i smutne :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko problemem nie jest w tym, ze ktoś wprowadził taką refundację. Problem jest w ludziach. Zastanówmy się i sami odpowiedzmy sobie na pytanie : czy gdyby było przyzwolenie na to, aby okradać ludzi, poszedłbyś/aś kraść?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dor.baj > tu problem goni problem; jest zakaz "NIE KRADNIJ" i prawo przewiduje za to karę; a mimo to zjawisko kradzieży nie zostało wyeliminowane; jedni kradną w majestacie prawa; inni omijając prawo, bo znają luki prawne; a jeszcze inni kradną dopóki nie wpadną.
      jest zakaz "NIE ZABIJAJ" a niektórzy ludzie domagają się aborcji i eutanazji;
      oto co napisała Alba na swoim blogu;
      http://cienistadolina.blog.onet.pl/2013/01/06/eutanazja-go/#comments
      "struktura demograficzna bogatych społeczeństw niestety nie będzie sprzyjać seniorom. Myślę (i obym się myliła!), że przyjdzie czas, kiedy to coraz bardziej nieliczni młodzi, nie będąc w stanie utrzymywać coraz większej armii starców, zaczną się coraz głośniej domagać „ostatecznego rozwiązania tego problemu”, w postaci, powiedzmy, humanitarnego zakończenia życia wszystkich osób powyżej pewnego wieku lub/i obciążonych chorobami, wymagającymi długiej i kosztownej opieki. I nawet trudno będzie się im dziwić. Starość w dawnych wiekach była czcigodna głównie dlatego, że była RZADKIM zjawiskiem. Dożycie do sędziwego wieku świadczyło więc o zdrowiu, sile, mądrości i doświadczeniu, które pozwoliły danemu człowiekowi uniknąć czyhających niebezpieczeństw. Dziś świadczy już głównie o postępie medycyny. Tak więc można powiedzieć, że żądanie eutanazji jako „formy pomocy dla starszych ludzi” jest w pewnym sensie konsekwencją kultury bezdzietności. Nie chcemy, by dzieci były dla nas „ciężarem” – a jednocześnie bardzo się boimy, by na starość nie być „obciążeniem” dla innych…"

      Usuń
    2. Tym razem się z Tobą zgodzę, choć wcale nie tak nie musi być. za wszystkim kryją się ludzkie decyzje. Przypuszczam, że w Francji ( jednak to nie Chiny) nikt kobiet nie będzie zmuszał do aborcji. U nas nie ma refundacji, jest ustawa ( o czym mówi, to każdy wie), a jednak nie możemy się łudzić, że proceder kwitnie w podziemiu. To świadczy o tym, że jak ktoś chce, to nic go nie zatrzyma. Pozdrawiam

      Usuń