poniedziałek, 3 czerwca 2013

Sex (nie)dla dzieci

W głowie się przewraca kolejnym politykom. W skrócie założenia dot. edukacji seksualnej:
  • poddawaniu edukacji seksualnej czterolatków,
  • uczeniu dzieci w wieku między 9 a 12 rokiem życia skutecznego stosowania środków antykoncepcyjnych w przyszłości,
  • wymaganiu od tychże brania odpowiedzialności za bezpieczne i przyjemne doświadczenia seksualne,
  • wyrabianiu u 12-15-latków nawyków samodzielnego zaopatrywania się w antykoncepcję,
  • wpajaniu dzieciom powyżej 15 roku życia krytycznego podejścia do norm kulturowych/religijnych w odniesieniu do ciąży, rodzicielstwa itp.

 

Oświadczenie Prawicy Rzeczypospolitej - Nie pozwolimy deprawować naszych dzieci! [z dnia 31.05.2013 r.]

Jutro Dzień Dziecka. Już za parę godzin obejrzymy festiwal obłudy. Władze – z premierem na czele – będą prześcigać się w wylewnych serdecznościach wobec dzieci i ich rodziców. Będę to robić ludzie, którzy rujnują wysiłek wychowawczy polskich rodzin i edukację polskich dzieci. Będą to robić członkowie rządu, który oficjalnie współpracuje z organizacjami homoseksualnymi, który poleca nauczycielom podręczniki przygotowane przez te organizacje.

Bez żadnego poczucia odpowiedzialności społecznej, bez świadomości że wychowanie należy do najważniejszych składników dobra wspólnego – rząd ten przyjmuje ideologiczne zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), by od wieku przedszkolnego rozbudzać w dzieciach zainteresowania seksualne, tak by w dwunastym roku życia, a więc jeszcze w szkole podstawowej, były gotowe do podjęcia życia seksualnego.

Tej władzy możemy więc powiedzieć tylko jedno:
Ręce precz od naszych dzieci! Nie sprzedawajcie naszych dzieci dla swoich karier!


(-) Marek Jurek
Prezes Prawicy Rzeczypospolitej

(-) Krzysztof Kawęcki
Wiceprezes ZG Prawicy Rzeczypospolitej
 Podpisuję się pod powyższym oświadczeniem!

Naszych rodziców nie edukowano w ten sposób, mnie nie edukowano i tragedii nie ma!! Obecnie edukuje się i gów..... z tego wychodzi. Szok.

Ręce precz od naszych dzieci! Nie sprzedawajcie naszych dzieci dla swoich karier! 

6 komentarzy:

  1. Obiło mi się o uszy że gdzieś podobno taka edukacja jest już przymusowa a jeśli rodzice się na nią nie zgadzają idą do więzienia. Nie wiem ile w tym prawdy ale bardzo mnie to zdenerwowało, wydaje mi się, że Polska ma o tyle dobrze, że jeszcze, podkreślam, jeszcze jest krajem katolickim, więc ten pomysł aż tak gładko nie przejdzie. Z resztą jeśli ktoś kazał by mojemu dziecku uczyć się zakładania prezerwatyw to chyba najpierw bym go rozszarpała a potem uciekła na drugi koniec świata do jakiejś ziemianki byle by nikt nie wtrącał się do wychowania mojego dziecka. Bo o tym powinni decydować tylko i wyłącznie rodzice. Tak więc podpisuję się i ja pod tym oświadczeniem.

    OdpowiedzUsuń
  2. To słyszałam ten paradoks z antykoncepcją i seksem z miesiąc temu chyba w telewizji. I że niby dzięki temu będzie mniej wpadek? Dobre sobie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Przy takich nieodpowiedzialnych pomysłach łatwo skrzywić i wypaczyć nie tylko światopogląd ale także charakter dziecka. Do czego to może doprowadzić? że dzieci w przedszkolu będą uprawiać sex czyli praktycznie będą stosować podaną im teorię. A już mamy problem, bowiem coraz więcej par "Bezdzietnych z wyboru". PARANOJA. Ludzie zdążają do samounicestwienia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobry artykuł. Cieszę się, że są ludzie jeszcze, którzy potrafią myśleć logicznie. Ja w szkole średniej odmówiłem jako jedyny na całą szkołę uczestniczenia w takich zajęciach. W argumentacji podałem - Albo Wychowanie Seksualne, albo Katecheza. Nie można służyć Bogu i mamonie. I byłem jedyny w szkole, który nie uczestniczył w tych paranoicznych zajęciach. A ci, co chodzili, to byli tam tylko po to, żeby się nakręcać. Koledzy wychodzili po takich lekcjach nakręceni, masturbowali się po kiblach, bo sam przez przypadek ich nakryłem. Tacy byli zajarani. Nie uczestniczyłem w tym. Zyskałem szacunek wśród nauczycielek (bo dwie osobiście pogratulowały mi odwagi). Tu nie chodzi nawet o odwagę, ale o Jezusa. Psu na budę tzw. Edukacja Seksualna, która prawidłowo powinna nazywać się Legalna Pornopromocja.
    Pozdrawiam i dzięki za ciekawy, dobrze uzasadniony artykuł.
    Z serca kapłańskiego błogosławię + czytelnikom i autorom Bloga, i polecam w modlitwie Matce Pięknej Miłości :)
    xms

    OdpowiedzUsuń